Ogniu, krocz za mną…

„Marionetki… Wszystko marionetki! Zdaje im się, że robią, co chcą, a robią tylko, co im każe sprężyna, taka ślepa jak one…”. Ignacy Rzecki wypowiada te słowa w „Lalce”, przypatrując się ułożonej przez siebie w witrynie sklepowej wystawie zabawek. Przypomniały mi się, gdy zobaczyłam Alonę Szostak, która śpiewała utwór „Każdy wie” („Everybody Knows”), wczepiając się dłońmi w dwa sznury, niczym marionetka. Kto lub co determinuje ludzkie działania? Jaki sens mają podejmowane przez nas próby i dążenia? Jak bardzo jest istotne, gdzie się urodziliśmy, kogo spotkaliśmy na naszej drodze, kto nas kształtował? A może decyzja, kim jesteśmy i po której stronie stajemy…

0 Komentarzy

Natural Born… Teenagers

Wyobraźcie sobie Quentina Tarantino, Roberta Rodrigueza albo Olivera Stone’a (z czasów „Urodzonych morderców”), którzy kręcą film dla nastolatków. Żaden z wywrotowej reżyserskiej świętej trójcy lat 90. nie uczynił tego być może dlatego, że… taki film powstał już wcześniej. „Heathers” (w Polsce znany jako „Śmiertelne zauroczenie”) został zrealizowany w 1988 roku przez Michaela Lehmanna na podstawie scenariusza Daniela Watersa. Kilkanaście lat później Laurence O'Keefe i Kevin Murphy zaprezentowali musical nim inspirowany – w 2014 roku na Off-Broadwayu, a w 2018 w Londynie.Od 7 września tego roku na deskach warszawskiego Teatru Syrena można oglądać polską wersję „Heathers” w reżyserii Agnieszki Płoszajskiej. Szkoła…

0 Komentarzy

Pierwiastek ludzki

Z zachowanych zdjęć – czarno-białych lub w sepii, pochodzących z różnych okresów życia – spogląda poważnie, śmiało, bez skrępowania. Ciemne oczy, upięte kręcone włosy. Noblistka, patronka szkół, postać z podręcznika – Maria Skłodowska-Curie.Artur Żymełka postanowił ożywić pomnik i opowiedzieć życie słynnej naukowczyni muzyką, światłem, a przede wszystkim – ruchem. Stworzył scenariusz, choreografię i wyreżyserował przedstawienie „Curie – trzy kolory”, które swoją prapremierę miało 13 września br. w Teatrze Rozrywki. Spektakl otwiera symboliczna scena: tancerze ubrani w cieliste stroje z naszytymi strukturalnymi wzorami chemicznymi w neonowych barwach stają się jądrem i elektronami atomu. Wizja stanowi efektowny prolog, po którym następują kolejne…

0 Komentarzy

Wszystkie drogi prowadzą na scenę

Wyobraźcie sobie nieśmiałą dziewczynkę, która na lekcjach woli pozostać niezauważona, ale występ w szkolnym karaoke sprawia, że nie można już zignorować jej głosu. Dziewczynkę, która rozpoczyna zajęcia wokalne... w klubie garnizonowym i występuje na festiwalach piosenki żołnierskiej. W tej opowieści o (krętej) drodze na scenę pojawia się też szkolne koło teatralne, technikum fryzjerskie oraz nietypowe podróże.Utalentowana, przebojowa, z optymizmem przyjmująca to, co się wydarza, o zaraźliwym śmiechu, konsekwentnie dąży do wyznaczonych celów. Kit de Luca w „Pretty Woman”, Anita w „West Side Story”, Anna z Kleve w „Six”, Killer Queen w „We Will Rock You” – w musicalu osiągnęła już…

0 Komentarzy

Podsumowanie sezonu teatralnego 2023/2024

Mój osobisty, niezależny, alfabetyczny spis spektakli i kreacji aktorskich, które zobaczyłam w tym sezonie po raz pierwszy i które najbardziej zapadły mi w pamięć. SPEKTAKLE „1989” – Teatr im. J. Słowackiego w Krakowie, Gdański Teatr Szekspirowski, reż. Katarzyna Szyngiera Fot. Bartek Barczyk Wreszcie i mnie udało się zobaczyć najgłośniejszego, obsypanego nagrodami, od dwóch lat bijącego rekordy popularności „polskiego „Hamiltona” – chociaż zdobycie biletów nań istotnie do zadań łatwych nie należy. Porównywanie nie jest w dobrym tonie, ale w tym wypadku twórcy wcale się od tego nie odżegnują (pozwalają sobie nawet na muzyczny cytat z musicalu Lina-Manuela Mirandy).Skupiając się na istotnym…

0 Komentarzy

Młodzi gniewni grzeją rocka!

Jak myślicie – co mogło być efektem spotkania autora tekstów do piosenek Disneya, scenarzysty historycznego serialu „Downtown Abbey” oraz twórcy „Upiora w operze”? Rock oczywiście! A nawet… „School of Rock”! Glenn Slater (ten od Disneya), Julian Fellowes (ten od serialu) i Andrew Lloyd Webber (wiadomo) zrealizowali wspólnie musical na podstawie filmu pod tym samym tytułem i w 2015 roku zaprezentowali go na scenie nowojorskiego Winter Garden Theatre, gdzie pozostał przez kolejne cztery lata. Deweya Finna wyrzucono z kapeli, którą sam założył. Mieszka kątem u przyjaciela, Neda. Jego dziewczyna, Patty, nienawidzi Finna z całego serca. Właśnie stracił robotę w sklepie płytowym.…

0 Komentarzy

Krwawe gody

Dawno, dawno temu, zanim niejaka Stephanie Meyer uczyniła zeń chodzącego do amerykańskiej szkoły średniej nastolatka o błyszczącej w słońcu skórze, a bijąca rekordy popularności ekranizacja dała mu twarz cierpiącego na chroniczne problemy gastryczne Roberta Pattinsona – wampir zaistniał jako jeden z najsilniejszych i najbardziej uniwersalnych mitów w kulturze. Samo określenie pojawiło się w pierwszej połowie XVIII wieku, ale wzmianki o istotach funkcjonujących pomiędzy światem żywych i umarłych, czerpiących siły witalne z wysysania ludzkiej krwi, znane są od starożytności, a ludowe podania pełne są strzyg, likantropów i demonów. Prawdziwy korowód upiorów trafił do literatury na przełomie XVIII i XIX wieku, wraz…

Możliwość komentowania Krwawe gody została wyłączona

„A mury runą i pogrzebią stary świat…”? – „Folwark Zwierzęcy” w Teatrze Śląskim

Wysoki mur z kamiennych bloków zamyka przestrzeń. Przed nim kilkanaście jednakowych szarych skrzynek, które posłużą jako siedzenia. podium dla mówców, kamienie do budowy wiatraka. Wielki kierat po prawej stronie proscenium. Światło – czasem intensywne, pomarańczowoczerwone, w wielu momentach przyciemnione, pogrążające dużą część sceny w mroku. Wreszcie na końcu jasne i zimne, oświetla wydarzenia rozgrywające się przy błyszczących, metalowych stołach, przywodzących na myśl prosektorium. Ascetyzm i umowność scenografii Justyny Łagowskiej koresponduje ze schematyzmem i umownością literackiej paraboli. Fot. Przemysław Jendroska Adaptacji „Folwarku zwierzęcego” George’a Orwella podjął się Jan Klata – twórca kilkudziesięciu spektakli, ceniony i nagradzany za nowatorskie podejście do klasycznych…

0 Komentarzy

Kobiety przed lustrem

Czy utwory sprzed prawie pięćdziesięciu lat, dużej klasy, o eleganckim, nieco nostalgicznym sznycie, ale powstałe w zupełnie odmiennej przestrzeni historycznej i obyczajowej, są w stanie opowiedzieć współczesność? Czy nie będą trącić myszką w zderzeniu ze światem chaotycznym i pozbawionym punktów odniesienia? Takie pytania przychodziły mi do głowy, kiedy słuchałam płyty „12 godzin z życia kobiety”. Okładka płyty Haliny Kunickiej "12 godzin z życia kobiety" Została wydana w 1978 roku. Teksty do zamieszczonych na niej utworów napisał Wojciech Młynarski (podobno w ciągu zaledwie dwóch tygodni), a muzykę skomponował Jerzy Derfel (autor m.in. ścieżek dźwiękowych do filmów „Co mi zrobisz, jak mnie…

0 Komentarzy

„Już zrozumiałeś, co znaczą Itaki”?* – „Odys i świnie, czyli opowieść mitomana”

Mężczyzna staje pośrodku sceny. Z burzą ciemnych włosów i walizką w ręce przypomina Timothéego Chalameta w filmie „Wonka”, ruszającego na podbój świata. A może raczej jego ducha, bo wspomniana walizka, garnitur i kapelusz są białe, a kolor uwydatnia strumień zimnego światła padający na postać.To Odys. On już podbił świat, a teraz wreszcie wrócił do domu. I właściwie jest trochę jak duch z przeszłości. Jego bliscy, zgromadzeni wokół stołu, odziani w żałobną czerń, pochłonięci codziennymi czynnościami – nie zwracają na niego uwagi. Próbuje im opowiedzieć swoją historię, ale jego syn mówi, że już to zrobił. Dlaczego ty? I czy bez przeinaczeń?…

0 Komentarzy