Wszystkie drogi prowadzą na scenę

Wyobraźcie sobie nieśmiałą dziewczynkę, która na lekcjach woli pozostać niezauważona, ale występ w szkolnym karaoke sprawia, że nie można już zignorować jej głosu. Dziewczynkę, która rozpoczyna zajęcia wokalne... w klubie garnizonowym i występuje na festiwalach piosenki żołnierskiej. W tej opowieści o (krętej) drodze na scenę pojawia się też szkolne koło teatralne, technikum fryzjerskie oraz nietypowe podróże.Utalentowana, przebojowa, z optymizmem przyjmująca to, co się wydarza, o zaraźliwym śmiechu, konsekwentnie dąży do wyznaczonych celów. Kit de Luca w „Pretty Woman”, Anita w „West Side Story”, Anna z Kleve w „Six”, Killer Queen w „We Will Rock You” – w musicalu osiągnęła już…

0 Komentarzy

W teatrze jestem dzieckiem szczęścia

Legenda, diva, gwiazda. Jej obecność na scenie to gwarancja artystycznej biegłości i kunsztu. Ilość stworzonych przez nią znakomitych kreacji onieśmiela. Mimo że ta rozmowa była jednym z moich marzeń, nieco się obawiałam. Gdy wreszcie do niej doszło… - spotkałam osobę bezpretensjonalną i konkretną. Szczerą, pozbawioną fałszywej skromności, za to obdarzoną wielkim poczuciem humoru i ogromną dawką dystansu do samej siebie. Sypiącą anegdotami, opowiadającą o teatrze barwnie, z niezmienną pasją i błyskiem w oku. W istocie – spotkałam prawdziwą gwiazdę.Szanowni Czytelnicy – Maria Meyer! Fot. P. Brodziński Jak to się robi – po tylu latach na scenie wciąż poruszać publiczność? Gdzie…

0 Komentarzy

Może po to się urodziłam, żeby zagrać Hankę

Pochodzi z Lipin – dzielnicy Świętochłowic. Wszechstronnie utalentowana, wielokrotnie doceniana za swoją pracę, jest kilkakrotną laureatką najważniejszej teatralnej nagrody – Złotej Maski (m.in. za rolę w „Mianujom mie Hanka”). Jak ryba w wodzie czuje się zarówno na deskach scenicznych, jak i przed kamerą. O tym, dlaczego ma poczucie misji, jeśli chodzi o propagowanie śląskości, i dlaczego tak ważna jest dla niej Hanka – opowiada aktorka, Grażyna Bułka*. Czy reżyser Mirosław Neinert, przygotowując się do wystawienia monodramu „Mianujom mie Hanka”, od razu pomyślał o obsadzeniu w nim Pani? Rzeczywiście tak było. A ja bardzo nie chciałam grać kolejnego monodramu. Lubię na…

0 Komentarzy

Z pokorą biorę to, co przynosi życie… I jestem szczęśliwy

O ważnych rolach; o tym, co się czuje tuż przed wyjściem na scenę; o planach zawodowych i o tym, co by było, gdyby nie aktorstwo... Zapraszam do przeczytania drugiej części mojej rozmowy z Hubertem Waljewskim. Od czego zaczynasz, kiedy przygotowujesz się do roli? Na początku nie skupiam się na postaci, którą gram. Dużo czytam, szukam kontekstów, staram się zrozumieć historię i mojego bohatera w niej. Potem, podczas prób czytanych wraz z reżyserem analizujemy postać. Współpracowałem z Karoliną Kirsz, Eweliną Marciniak, Magdą Piekorz, Jerzym Bończakiem, Jackiem Bończykiem. Każda z tych osób ma zupełnie inną wyobraźnię, a ja pozwalam im się lepić…

0 Komentarzy

Jestem perfekcjonistą spontanicznym

Od czwartego roku życia wiedział, że będzie aktorem. Nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu. Od niedawna szuka swojego miejsca na teatralnych deskach stolicy. Utalentowany i pracowity, ambicję łączy z wielką pokorą, a odwagę z wrażliwością. Tworzy przykuwające uwagę postaci charakterystyczne, komediowe i dramatyczne. O sobie mówi – perfekcjonista spontaniczny. Zapraszam do przeczytania pierwszej części mojej rozmowy z Hubertem Waljewskim. Jak się czuje człowiek spełniony? Spełniony? Czytałam rozmowę z Tobą sprzed lat, w której powiedziałeś, że Twoim marzeniem jest śpiewanie i bycie aktorem. Robisz dokładnie to, o czym marzyłeś. To niebywałe, jak perspektywa czasowa zmienia myślenie! Miałem 19 lat, kiedy udzieliłem…

0 Komentarzy

Teatr to nie fabryka guzików

Łączy w sobie wrażliwość i otwartość artystki oraz pragmatyzm magistra ekonomii. Aktorka, wykładowczyni, w nielicznych wolnych chwilach tłumaczka, autorka opowiadań dla dzieci i wolontariuszka. Kobieta, która żadnej pracy się nie boi – bo trzeba mieć wielką odwagę, by w dzisiejszych czasach kierować instytucją kultury. Moją rozmówczynią jest Aleksandra Gajewska – dyrektorka Teatru Rozrywki w Chorzowie. Fot. Tomasz Zakrzewski Sprawdza Pani statystyki zachorowań na COVID-19? Już nie. Kiedyś była to moja poranna rutyna każdego dnia. Teraz chyba trochę zaklinam rzeczywistość, by nie myśleć o tym, co mogłoby się znowu wydarzyć. Staram się być optymistką. Wierzę, że pandemia nie powtórzy się w…

0 Komentarzy

Najpiękniej jest robić to, co w duszy gra

O „Morderstwie dla dwojga”, wymarzonej roli i pracy artystów – druga część rozmowy z Marcinem Sosińskim Najnowszy spektakl, w którym zagrałeś, „Morderstwo dla dwojga”, określasz mianem wyjątkowego dla siebie. Zdecydowanie tak. Jakiś czas temu byłem na takim etapie życia, że postanowiłem zrezygnować z aktorstwa. Z wielkim żalem, ale doszedłem do wniosku, że nie mogę już sobie na to pozwalać. Zbyt wiele rzeczy w tym zawodzie zaczęło mnie denerwować. I wtedy nagle pojawił się casting, w którym jak wół były podane wymagania idealnie mnie opisujące: aktor śpiewający, grający na fortepianie… Na początku wcale nie chciałem się zgłaszać, ale rodzice mnie namówili,…

0 Komentarzy

Byłem przekonany, że zostanę pianistą

Człowiek-orkiestra. Twardo stąpający po ziemi marzyciel. Otwarty i przesympatyczny, ujmujący skromnością i szacunkiem wobec innych. Rozmowa z artystą o tak szerokich horyzontach to nie tylko wielka przyjemność, ale też fantastyczna okazja, by czegoś nowego się nauczyć. Zapraszam do lektury pierwszej części wywiadu z Marcinem Sosińskim. Fot. Sebastian Glapiński Aktor dramatyczny, musicalowy, dubbingowy, aktor-lalkarz, kompozytor, reżyser, autor tekstów – uff, chyba niczego nie pominęłam. Chyba nie… Potrafiłbyś się zdecydować na jedną z tych profesji? Zależy, co bym za to dostał (śmiech). A serio – raczej bym nie umiał. Chociaż… Mimo że z wykształcenia jestem aktorem, coraz bardziej ciągnie mnie do tego,…

0 Komentarzy

Tu, gdzie mój świat…

Niesłychanie utalentowany i kreatywny, wciąż się rozwija i poszukuje. Lubi robić wszystko po swojemu. Nie boi się ryzykować. Właśnie spełnia swoje wielkie marzenie – wydaje solową płytę. Album „#lubiecie” może być zaskoczeniem dla tych, którzy znają go z teatralnej sceny. Tym razem nie ukrywa się za rolą, postacią, interpretacją tekstu kogoś innego. To jego nagie emocje, wrażliwość, puls. Do świata swoich słów i dźwięków zaprasza Franky – Kamil Franczak. Fot. Artur Wacławek Nasza poprzednia rozmowa miała miejsce prawie dwa lata temu. Przez ten czas wiele się zmieniło, toteż, jeśli pozwolisz, chciałabym do niej nawiązać. Planowałeś wydanie kolejnej płyty z zespołem…

0 Komentarzy

To, do czego widzowie nie mają przystępu…

O rekwizytach, przyszłości, fotografii - i nie tylko. Druga część rozmowy z Januszem Krucińskim Skoro mowa o twórcach – czytałam, że zdarzało się Panu samodzielnie robić rekwizyty, np. dziennik Jekylla. Czy dla ostatnio granych bohaterów – Ignacego Paderewskiego, Dżosera, Earla – też Pan coś przygotował? Jeśli chodzi o Earla, jestem na etapie wymyślania, co by to mogło być, ale na pewno coś będzie, bo to zwyczajnie lubię. A zaczęło się bardzo prozaicznie – nie mogłem się doprosić o jakiś rekwizyt. Cały czas to, co dostawałem, było namiastką, erzacem. Premiera się zbliżała. A aktor musi się nauczyć rekwizytu. Pomaga on opowiedzieć…

0 Komentarzy