Mężczyźni umierają w listopadzie

Na międzywojennych pocztówkach jedno z pierwszych na świecie sanatoriów leczenia chorób „gardlanych i piersiowych” w Görbersdorfie (dziś Sokołowsko) wygląda jak Hogwart. Mury z ciemnoczerwonej cegły, neogotyckie krużganki i okrągłe wieże, okna zakończone ostrymi łukami… Coś musi być w tym miejscu i jego aurze, skoro najpierw w literacką podróż w tamte rejony wyruszyła Joanna Bator („Gorzko, gorzko”), a niedawno Olga Tokarczuk w „Empuzjonie”. Ubiegłoroczna powieść noblistki jest gęsta od znaczeń (i nie chodzi tylko o paralelę z "Czarodziejską górą" Manna), a aluzje i literackie odniesienia oplatają ją niczym rozległe niteczki grzybni. Dodajmy do tego zmienną, migotliwą narrację, językową wybujałość i nałożoną…

2 komentarze