Muzyka, uczucia i odkurzacz, czyli „Once” upon a time in… Dublin

Dziewczyna spotyka chłopaka... Wszystkich, którzy jęknęli teraz w duchu (lub na głos): „Eee, serio? Ileż można!” informuję, że owszem, tak rozpoczyna się „Once”. I tak mogłabym też zacząć, pisząc o ludziach, bez których tego tytułu by nie było – o Markécie Irglovej i Glenie Hansardzie. Czeska piosenkarka i irlandzki muzyk najpierw stworzyli indiefolkowy duet The Swell Season. W 2007 roku powstał skromny film Johna Carneya, z Irglovą i Hansardem w rolach głównych oraz ze stworzoną przez nich muzyką, który okazał się niespodziewanym sukcesem (otrzymał m.in. nagrodę publiczności na największym festiwalu filmów niezależnych Sundance i Oscara za piosenkę „Falling Slowly”). Wreszcie…

0 Komentarzy

Każdy może mieć, co chce?

Trudne wybory, wielkie namiętności, bohaterowie uwikłani w sytuacje bez wyjścia – brzmi znajomo, prawda? Od dramatu antycznego po najsłynniejsze opery, od szekspirowskich tragedii po hollywoodzkie produkcje – wciąż tkwi w nas tęsknota za opowieściami większymi niż życie. Oglądamy je z bezpiecznej odległości, śledzimy losy bohaterów, żeby na chwilę uciec od rzeczywistości, przeżyć katharsis… W nurt takich opowieści wpisuje się „Aida” – musical autorstwa Tima Rice’a i Eltona Johna, przeniesiony na scenę Teatru Muzycznego ROMA przez jego wieloletniego reżysera, Wojciecha Kępczyńskiego. Starożytność i konflikt pomiędzy Egiptem i Nubią służą jako pretekst do ukazania dramatycznej, pełnej skrajnych uczuć historii miłosnej. Fot. materiały…

1 Komentarz